Koalicja Lanckorońska na rzecz Zrównoważonego Transportu

Reaktywacja połączeń na linii Ostrołęka – Szczytno, ale tylko na odcinku w granicach województwa warmińsko-mazurskiego: z Wielbarka do Szczytna. Mazowiecka część linii wciąż bez pociągów.

Odcinek Wielbark – Szczytno wyremontowany został przez wielbarską fabrykę mebli Swedwood, należącą do koncernu Ikea. Remont trwał dwa miesiące i kosztował 150 tys. zł (Swedwood wykorzystał otrzymane od spółki PKP Polskie Linie Kolejowe staroużyteczne elementy torów pozyskane z modernizowanych linii).

Ten remont powinien stanowić wzór do naśladowania dla wielu linii, które z punktu widzenia PKP PLK często uważane są za niepotrzebne. Wystarczył zewnętrzny impuls i okazało się, że porzucony odcinek można szybko i tanio doprowadzić do dobrego stanu – komentuje Krzysztof Rytel z Centrum Zrównoważonego Transportu – Problem jednak tkwi w tym, że z PKP PLK wydzielono jednostki naprawy infrastruktury, przez co nawet najprostsze prace remontowe trzeba zlecać na zewnątrz.

Od 2 stycznia 2013 r. na wyremontowany odcinek z Wielbarka do Szczytna po jedenastoletniej przerwie wrócą pociągi pasażerskie. Jak poinformowano nas w Zakładzie Przewozów Regionalnych w Olsztynie, rozkład jazdy pociągów na trasie Szczytno – Wielbark tworzony jest w porozumieniu z zakładami Swedwood, tak by kursowanie pociągów dopasować do godzin pracy w fabryce.

Przygotowywany do reaktywacji odcinek z Wielbarka do Szczytna to fragment 92-kilometrowej linii Ostrołęka – Chorzele – Wielbark – Szczytno, na której ruch pasażerski zlikwidowano w 2001 r.

Wówczas Ostrołęka, dawniej czterokierunkowy węzeł kolejowy, stała się jedynie końcową stacją na linii Tłuszcz – Wyszków – Ostrołęka (wcześniej, w 1993 r., zlikwidowano ruch pasażerski na linii do Małkini, a w 2000 r. na linii do Łap). Jeszcze w latach 90. z Ostrołęki kursowały bezpośrednie pociągi do Białegostoku, Olsztyna, Trójmiasta czy Warszawy. Dziś z Ostrołęki bez przesiadki najdalej dotrzeć można tylko do Tłuszcza. Licząca 53 tys. mieszkańców Ostrołęka jest największym miastem w województwie mazowieckim bez bezpośrednich połączeń kolejowych z Warszawą.

Gdy na mazurskiej części linii Ostrołęka – Szczytno przywracany jest ruch pociągów, na odcinku w granicach województwa mazowieckiego – między Ostrołęką a Chorzelami – siłami pasjonatów powstaje turystyczna kolej drezynowa. – Budujemy własną drezynę w oparciu o gromadzony przez nas materiał w postaci kół od wózków cegielnianych, silnika spalinowego, kształtowników – mówi Mariusz Sasiak z ostrołęckiego Towarzystwa Dróg Żelaznych, działającego przy Kurpiowskiej Organizacji Turystycznej. – Kolej drezynową chcemy prowadzić na odcinku Grabowo – Jastrząbka. We wrześniu 2012 r. na mazowieckim fragmencie linii Ostrołęka – Szczytno odbył się pierwszy piknik drezynowy. Został zorganizowany we współpracy z warszawskim Bractwem Drezynowym „Drezyniarze.pl”. – Przybyli oni ze swoimi pojazdami szynowymi, zapewniając przejazdy na udrożnionym przez nas odcinku od stacji Zabiele Wielkie w kierunku Jastrząbki – opowiada Mariusz Sasiak.

Tekst pochodzi z dwumiesięcznika „Z Biegiem Szyn” nr 62, listopad-grudzień 2012. www.zbs.net.pl .