Koalicja Lanckorońska na rzecz Zrównoważonego Transportu

Obywatelski Komitet Obrony Kolei na Opolszczyźnie do władz województwa

Brzeg, 5 stycznia 2007 r.

Szanowni Państwo,

Naszym Listem Otwartym zwracamy się do wszystkich, którym zależy na poprawie pasażerskiej komunikacji kolejowej na Opolszczyźnie:

Marszałka Województwa Opolskiego,

Zarządu Województwa Opolskiego,

Przewodniczącego Sejmiku Województwa Opolskiego,

Wszystkich Radnych Sejmiku Województwa Opolskiego,

Mediów prasowych, radiowych, internetowych,

Miłośników rozwoju i sprawnej komunikacji kolejowej.

DOMAGAMY się przywrócenia ruchu pociągów na linii Brzeg - Nysa i odwołania kłamliwych informacji na temat kwoty jej dofinansowania (o czym niżej).

DOMAGAMY się nie podpisywania TRZYLETNIEJ umowy, jaką UMWO chce podpisać z monopolistą PKP PR! Efektem jej podpisania będzie brak możliwości wpuszczenia jakiejkolwiek tańszej konkurencji prywatnej na tory Opolszczyzny przez conajmniej trzy lata!

Przypomnijmy sytuację

Przez ostatnich pięć lat pasażerska kolejowa komunikacja regionalna na Opolszczyźnie stała się wzorem do naśladowania dla innych regionów Polski. Na nas wzorowały się takie aglomeracje jak Warszawa, Kraków, Katowice, Szczecin czy Poznań. Stale poprawiana oferta (dogodne dla pasażerów: równoodstępowe takty kursowania pociągów, skomunikowania przesiadkowe na węzłach, corocznie zwiększana częstotliwość kursów, wprowadzanie na lokalne linie szynobusów należących do UMWO) spowodowała WZROST ilości pasażerów – o ok. 2 miliony w ciągu zaledwie 3 lat.

Do grudnia 2006 roku sporym wysiłkiem UMWO oraz Biura Koordynacji Komunikacji Kolejowej Woj. Opolskiego, pracującego dla UMWO, udawało się utrzymać ten stan. Niestety powtarzający się szantaż przewoźnika - monopolisty PKP Przewozy Regionalne – doprowadził do KRYZYSU. Pierwszym dzwonkiem alarmowym było wpisanie literek „F” (kursuje po ogłoszeniu) do nowego rozkładu jazdy dla 15 naszych pociągów. Literki „F” zostały wpisane do rozkładu BEZ UZGODNIENIA oraz BEZ ZGODY SAMORZĄDU, pomimo wcześniejszego zamówienia oraz ustalenia rozkładu jazdy przez UMWO na rok 2007. Zrobiono to w celu zmuszenia samorządu do opłacenia tzw. deficytu PKP PR, który zażądał 30 mln zł za rok 2007 (w roku 2006 umowa była na pokrycie 21 mln zł deficytu). Ponieważ UMWO nie zgodził się na tak drastyczną podwyżkę przy porównywalnej planowanej pracy przewozowej – PKP Przewozy Regionalne z dniem 10 grudnia 2006 r. ZLIKWIDOWAŁY wszystkie pociągi z literką F, czyli aż 15 pociągów na czterech liniach Opolszczyzny. Po dwóch z nich nie jeżdżą już ŻADNE pociągi (Brzeg - Nysa, Opole - Biskupice Oławskie); na innych ludzie oddają bilety miesięczne, ponieważ powstały 5-godzinne "dziury" we wcześniej układanych taktach (Opole - Nysa, Kędzierzyn - Nysa). Mało tego. PKP PR zagroziły, że jeśli samorząd nie zapłaci pełnej sumy, ZLIKWIDUJĄ NASTĘPNE POCIĄGI.

Efektem może być – a właściwie już jest – rozwalenie z trudem budowanej od lat oferty kolejowej, przyjaznej pasażerowi. Czy możemy dać zgodę na dalszą degradację z trudem budowanego systemu?

Naszym zdaniem: ABSOLUTNIE NIE!

Brzeg - Nysa

Skrajnym i skandalicznym przykładem NISZCZENIA z trudem odbudowywanej oferty kolejowej jest PONOWNE ZAMKNIĘCIE linii Brzeg - Nysa.

1) Ruch pasażerski na linii Brzeg - Nysa został tym samym ZLIKWIDOWANY:

a) Mimo zakupu szynobusu, który został nabyty w SPECJALNYM przyspieszonym trybie za zgodą Urzędu Zamówień Publicznych (zgoda została wydana tylko i wyłącznie jako odpowiedź na argument UMWO o zagrożeniu zamknięciem tej linii przez PKP),

b) Mimo PODNIESIENIA prędkości dla owego szynobusu przez Polskie Linie Kolejowe S.A., co umożliwiało przejazd z Brzegu do Nysy w czasie 1h (autobus jedzie od 1h 20 min do 1h 40 minut; w PKS miesięczne bilety są o wiele droższe niż w PKP),

c) Mimo zaplanowanych przez UMWO – i opublikowanych w sieciowym książkowym rozkładzie jazdy – czterech par (8 pociągów) mających poprawić ofertę, a tym samym przyciągnąć więcej pasażerów na tej trasie,

d) Mimo zaplanowanych przez UMWO i ujętych w książkowym rozkładzie jazdy szynobusowych relacji BEZPOŚREDNICH z Brzegu do Nysy, Prudnika, Głogówka i Kędzierzyna, co znacznie ułatwiłoby podróż pasażerom, którzy nie lubią przesiadek,

e) Mimo oczywistych oszczędności związanych z wpuszczeniem na tę linię szynobusu (mniejsze dotacje dla PKP PR),

f) Mimo masowej krytyki medialnej (prasowej, radiowej, internetowej), a także niezależnych organizacji społecznych, zajmujących się transportem kolejowym,

g) Mimo licznych protestów mieszkańców, pasażerów i zwykłych obywateli, którym na zachowaniu ekologicznego oraz alternatywnego do PKS – WYGODNEGO i TANIEGO środka transportu zależy,

h) Mimo starań Biura Koordynacji Komunikacji Kolejowej Woj. Opolskiego, aby nowy szynobus rozpoczął kursy na linii Brzeg - Nysa, czyli ZGODNIE Z TYM, CO UPRZEDNIO PLANOWAŁ UM Woj. Opolskiego. Nowy zarząd UMWO odrzucił projekt biura zawierający powrót pociągów na linię Brzeg - Nysa. Jednocześnie UMWO zakończyło po 5 latach współpracę z jednymi z najlepszych fachowców od pasażerskiego transportu kolejowego w Polsce, co uważamy za dowód krótkowzroczności i po prostu skandal!

2) Jak widać pogwałcono wszelkie – nie tylko moralne, ale i formalnoprawne – zasady społecznego współżycia. Zlekceważono nie tylko mieszkańców Brzegu, Grodkowa i Nysy (pasażerowie z Wrocławia, Brzegu i Grodkowa nie mają planowanego wcześniej dojazdu na pociąg Opole - Jesenik - Ramzowa - Ostrużna!), ale także... zatrudnione do własnych potrzeb Biuro Koordynacji Komunikacji Kolejowej (przypomnijmy – Opolszczyzna jak dotąd miała jednych z najlepszych fachowców od komunikacji kolejowej w Polsce). W takiej skandalicznej i kuriozalnej sytuacji biuro zrezygnowało z pełnienia funkcji koordynatora oraz niejako strażnika sprawnego transportu szynowego na Opolszczyźnie.

Rozkład jazdy będzie układało nieudolne i monopolistyczne PKP, (przy układnym wsparciu departamentu infrastruktury UMWO), któremu zależy na maksymalnych dotacjach, a nie na pasażerach. I zobaczymy, czym to się skończy. My wiemy czym – kompletnym ROZKŁADEM JAZDY: niszczeniem równoodstępowych taktów, skomunikowań na stacjach (dogodnych przesiadek), zmniejszaniem częstotliwości kursowania pociągów itp. Oraz kolejnymi żądaniami pokrycia coraz wyższego deficytu!

Wspomnicie nasze słowa... Jeśli nie podejmiecie, Szanowni Państwo, szybkich i radykalnych działań, po pewnym czasie przypomnimy, że... OSTRZEGALIŚMY!!!

3) PKP PR obliczyło tzw. deficyt roczny dla linii Brzeg - Nysa na – uwaga – 1,6 mln zł na rok 2007. Deficyt obliczono na podstawie danych PKP o liczbie pasażerów na tej linii jeżdżących na trzech parach pociągów (wagon z lokomotywą), BEZ uwzględnienia zmniejszenia kosztów, jakie miało przynieść wprowadzenie szynobusu (3 lub 4 pary pociągów obsługiwanych szynobusem), a poza tym nie uwzględniono ewentualnego wzrostu potoków pasażerskich przy lepszej ofercie. Mało tego: niezależni od PKP fachowcy z CZT (Centrum Zrównoważonego Transportu) według swoich obliczeń wykazali, że deficyt rzeczywisty na wcześniej planowane w rozkładzie jazdy 4 pary/szynobus oscylowałby wokół kwoty 1,2 mln złotych. Przy jeżdżeniu trzema parami na szynobusie deficyt wynosiłby jedynie ok. 900 tysięcy złotych. To oszczędność rzędu 700 tysięcy złotych i to przy wysokich kosztach stałych PKP PR. UMWO nie wziął tego faktu w ogóle pod uwagę! Mimo wielokrotnych monitów w tej sprawie biura koordynacji. Poza tym w swoim raporcie CZT wykazało, że PKP PR niejednokrotnie zawyża koszty, jednocześnie zaniżając dane o potokach pasażerskich. Daje to podstawę podejrzewać, że z nieznanych nam przyczyn powstał jakiś układ: departament infrastruktury UMWO - PKP PR, który za wszelką cenę - wbrew licznym protestom i monitom pasażerów oraz mediów - pragnie zachować szkodliwy i drogi monopol PKP na naszych torach.

Mówiąc w skrócie: obsługa linii na rok 2007 trzema parami na szynobusie kosztowałaby - w sensie pokrycia deficytu - maksymalnie 900 tysięcy złotych (a więc porównywalnie do innych linii w województwie) i kłamstwem jest podawanie na publicznych stronach UMWO koniecznej kwoty dofinansowania w wys. 1,6 mln złotych. Kłamstwem wyjątkowo manipulującym opinią publiczną, do czego będziemy zresztą wielokrotnie wracać.

4) Według niezależnych ekspertów z CZT – uwaga – w przypadku gdyby operatorem na tej linii został PRYWATNY PRZEWOŹNIK (z wielokrotnie mniejszymi własnymi kosztami stałymi oraz administracyjnymi!) deficyt na linii dla 3 lub 4 par pociągów na szynobus wyniósłby maksymalnie od 600.000 do 700.000 złotych. A to już jest kwota całkiem przyzwoita – nawet w stosunku do kwot dofinansowania o wiele bardziej rentownych linii Opolszczyzny. Dlatego zaproponowaliśmy marszałkowi spotkanie z powstającym POLSKIM prywatnym przewoźnikiem pasażerskim, który chce między innymi wejść w 2007/2008 roku na tory Opolszczyzny. NIE MOŻNA zmarnować takiej szansy, bo jeśli UMWO nie podejmie rozmów z tym przewoźnikiem – pójdzie on (a raczej pojedzie) do innych regionów. To poważny, prężny przewoźnik z odpowiednim kapitałem i doświadczeniem w zakresie transportu szynowego. Oprócz tego przewoźnika jest w Polsce (lub powstaje) kilku innych poważnych prywatnych przewoźników pasażerskich. Więc argument, że nie ma takich - OBECNIE zupełnie odpada. Są, mają tabor, albo mogą ten tabor dzierżawić. Problemem jest chcieć - nie ma innych przeciwwskazań.

5) Proponujemy - jak tylko najszybciej się da - rozpisać przetarg na WSZYSTKIE tzw. szynobusowe (spalinowe) linie Opolszczyzny, które charakteryzują się stałym zagrożeniem cięcia pociągów przez PKP PR lub nawet możliwością zamykania całych linii:

Brzeg - Nysa - (Głuchołazy) (linia zamknięta 10 grudnia 2006)

Opole - Kluczbork

Nysa - Kędzierzyn - Kamieniec

Opole - Nysa

Jedyną szansą ukrócenia co kilkumiesięcznych szantaży finansowych PKP PR dokonywanych na UMWO i na nas - pasażerach oraz podatnikach jest zorganizowanie przetargu na zamknięte/zagrożone linie/relacje, po czym wprowadzenie na tory Opolszczyzny KONKURENCJI! Z zapewnieniem zwycięzcy przetargu dzierżawy lub użyczenia szynobusu/szynobusów należących do UMWO. Prywaciarz zrobi to taniej i dwa razy lepiej, co udowodniono w Czechach, Niemczech oraz innych rozwiniętych europejskich krajach. A jeśli nawet poziom dofinansowania będzie podobny, to usługa będzie wykonana przez wybranego przewoźnika lepiej i z większą częstotliwością kursów oraz większą dbałością o użyczony/dzierżawiony tabor.

Prosimy oraz oczekujemy odpowiedzi w tej sprawie od Marszałka, Zarządu UMWO oraz Przewodniczącego Sejmiku, jak również radnych Sejmiku.

Domagamy się

DOMAGAMY się przywrócenia ruchu pociągów na linii Brzeg - Nysa i odwołania kłamliwych informacji na temat kwoty jej dofinansowania w roku 2007 (o czym wyżej).

DOMAGAMY się nie podpisywania TRZYLETNIEJ umowy, jaką UMWO chce podpisać z monopolistą PKP PR! Efektem jej podpisania będzie brak możliwości wpuszczenia jakiejkolwiek tańszej konkurencji prywatnej na tory Opolszczyzny przez conajmniej trzy lata!

W imieniu oszukanych oraz pokrzywdzonych pasażerów oraz mieszkańców pytamy:

Czy zamierzacie Państwo podjąć jakiekolwiek działania w sprawie obniżenia kosztów naszej regionalnej pasażerskiej komunikacji kolejowej, zapewnienia corocznego polepszania rozkładu jazdy naszych pociągów oraz zagwarantowania STAŁOŚCI oferty rozkładowej?

Czy też zamierzacie Państwo brnąć (z nieznanych nam przyczyn) w chore finansowo - i mentalnie - układy z PKP PR, doprowadzające do ruiny zbudowany w ostatnich latach kolejowy system komunikacji pasażerskiej Opolszczyzny?

Z pozdrowieniami,

Obywatelski Komitet Obrony Kolei na Opolszczyźnie
Robert Wyszyński (koordynator)
Anna Ostrowska
Szymon Godecki
Waldemar Matkowski