Koalicja Lanckorońska na rzecz Zrównoważonego Transportu

Według potwierdzonych doniesień z konstrukcji rozkładu jazdy na lata 2007/2008, Płock będzie pierwszym miastem w Polsce o liczbie mieszkańców powyżej 100 tys. bez dostępu do pasażerskiego transportu kolejowego. Naftowa stolica kraju po zeszłorocznym zawieszeniu kursowania pociągów osobowych do Kutna i Łodzi w nowym rozkładzie nie będzie miała nawet pociągu pospiesznego Koziołek do Poznania. Stan ten można zrzucać na różne czynniki od stanu istniejącej infrastruktury kolejowej, po silną konkurencję przewoźników autobusowych, których niechcący promowali podczas ostatnich starań o przywrócenie ruchu osobowego zarządzający jedną ze spółek przewozowych. Niewątpliwie jednak Płock nie miał szczęścia do linii kolejowych. Linia w kierunku Kutna i Łodzi w wielu miejscach, a szczególnie przy zjeździe ze skarpy wiślanej, posiada parametry (łuki) niepozwalające na znacznie zwiększenie prędkości pociągów nawet po naprawie głównej. Linia w kierunku Sierpca i dalej Torunia niby jest w dobrym stanie, ale jako spalinowa ma słabsze szanse na rozsądną obsługę tak dużego miasta. Ponadto w obydwu kierunkach, do Kutna czy Sierpca, nie jest po drodze Płocczanom, którzy administracyjnie i faktycznie bardziej związani są z Warszawą. Obecnie przez Sierpc i Nasielsk do Warszawy jest około 220 km i ponad 4 godziny jazdy. Przez Kutno i Sochaczew z Płocka do stolic jest ok. 180 km i minimum 3,5 godziny jazdy. Dlatego może zamiast myśleć o przywracaniu do stanu używalności tego co jest, warto tym razem zastanowić się raczej nad nowym połączeniem kolejowym.

Możliwe przebiegi nowej linii kolejowej do Płocka.

Najlepszym rozwiązaniem dla Płocka mogłaby być linia kolejowa poprowadzona od Modlina przez Wyszogród do Płocka (patrz mapa - wariant PW1). Posiadałaby ona wiele dodatkowych zalet poza połączeniem Płocka z Warszawą - około 150 km, możliwe do pokonania w ok. 2-2,5 godziny pociągiem osobowym, a o wiele szybciej pospiesznym. Zbliżające się uruchomienie lotniska pasażerskiego w Modlinie zapewniłoby na tej linii dodatkowych pasażerów z Płocka właśnie. Lotnisko mogłoby także być obsługiwane pociągami dalekobieżnymi, które kursowałyby przez Płock np. do Torunia i Bydgoszczy - byłoby to jedyne w ten sposób obsługiwane lotnisko w Polsce. Ponadto nowa linia znacznie skracałaby także drogę dla pociągów towarowych z rafinerii w Płocku do Warszawy - mówimy tutaj zwłaszcza o dostawach paliwa do samolotów na lotnisku w Modlinie oraz na Okęciu. A zatem ruch towarowy zapewniałby prawdopodobnie rozsądny zarobek zarządcy tej linii kolejowej. Jednym z poważnych minusów tego rozwiązania są niekorzystne parametry torów w samym Modlinie i Nowym Dworze Mazowieckim w kierunku Warszawy. Jednakże poza tymi łukami oraz jednym lub dwoma długimi wiaduktami nad prawymi dopływami Wisły linia nie wymagałby budowy nowych mostów przez Wisłę. Poza tym wydaje się, że linia kolejowa mogłaby być dostosowana do prędkości 160 czy 200 km/h.

Na mapie pokazujemy także alternatywne możliwe rozwiązania. Znacznie skrócenie czasu na trasie Płock - Warszawa do ok. 2,5 godziny dawałaby nowa linia kolejowa Płock – Gąbin - Sochaczew (patrz mapa - wariant PS1). Wymagałaby ona jednak budowy nowego mostu na Wiśle w Płocku, najlepiej obok nowego mostu drogowego, a także nowego mostu nad Bzurą. Omijałaby lotnisko w Modlinie, ale ewentualnie zapewniałaby dojazd od prawdopodobnej lokalizacji lotniska narodowego w Sochaczewie. Innym wariantem związanym z Sochaczewem jest odgałęzienie wariantu PW1 od Wyszogrodu do Sochaczewa (patrz mapa - Wariant PS2). Niestety z wstępnej analizy wynika, że byłby to jeden z najbardziej konfliktowych wariantów do wybudowania. Wymagałby zarówno nowego mostu na Wiśle w Wyszogrodzie, pokonania tamże malowniczej skarpy wiślanej, a następnie nowego mostu na Bzurze. Ponadto wariant wymagałby pogodzenia interesów kolejki wąskotorowej z linią normalnotorową w Chodakowie oraz, mimo iż wariant wykorzystuje dawną bocznicę normalnotorową z Sochaczewa do Chodakowa, zapewnienia spokoju od hałasu pociągów mieszkańcom miasta Sochaczewa.

Jeśli już o pociągach dalekobieżnych w Płocku mowa, dzięki nowej linii kolejowej w kierunku Warszawy przez Płock mogłyby być kierowane pociągi ze stolicy w kierunku Torunia i Bydgoszczy ze znacznym zyskiem czasowym. Odciążałoby to ponadto już obecnie przeciążoną ruchem magistralę E20 na odcinku Warszawa - Kutno. Z Płocka te pociągi mogłyby być kierowane przez Sierpc przy założeniu modernizacji tej linii kolejowej. Ewentualnie można pomyśleć o wybudowaniu połączenia kolejowego Płock - Włocławek (patrz mapa - wariant WP1). Niestety niektóre konflikty zanotowane dla tej trasy są prawdopodobnie nie do rozwiązania. Mamy bowiem do pokonania tamę we Włocławku, która jest zagrożona katastrofą budowlaną i dodatkowe wstrząsy pochodzące od pociągów na pewno by temu stanowi nie pomogły. Drugim znaczącym konfliktem jest przejście przez Brudzeński Park Krajobrazowy wraz z koniecznym nowym mostem na malowniczej Skrwie w pobliżu rezerwatu przyrody.

Są to oczywiście luźno kreślone na mapie koncepcje, ale może oprócz sławnego Ygreka i linii (Kraków) – Podłęże – Piekiełko - (Nowy Sącz) także któreś z tych połączeń kolejowych może być atrakcyjną inwestycją w nowym okresie finansowania z UE. Mimo iż Polska była jednym z krajów o najbardziej rozwiniętej sieci kolejowej należy bowiem pamiętać, że rozwój ten był bardzo asymetryczny. Na wschód od Wisły należymy do kolejowego "trzeciego świata", który zaproponowane projekty mogą nieco ucywilizować.